Dzień wcześniej zaplanowane jest w Paryżu spotkanie dyrektorów grupy Renault, którzy ocenią budżet zespołu na sezon 2010.

Obecnie budżet zespołu na nowy sezon zagwarantowany jest w 60 procentach. Do zamknięcia brakuje około 30 mln euro. Na razie kierownictwo teamu bazującego w Enstone nie znalazło środków na pokrycie deficytu, który powstał m.in. z powodu wycofania się sponsora tytularnego - czołowej światowej grupy bankowej ING.

Reklama

Renault wystąpił do koncernu paliwowego Total o zwiększenie o 20 mln euro środków przeznaczonych na F1, ale na razie odpowiedzi nie otrzymał. Na wyłożenie dodatkowych funduszy nie zgodził się także szef koncernu Carlos Ghosn.

Pomimo problemów finansowych, zespół nie przerwał prac rozwojowych nad nowym bolidem na sezon 2010.