"Uważam, że to podium przyszło w odpowiednim momencie" - powiedział Brazylijczyk, który dzięki dobrej decyzji zespołu o wymianie opon zajął trzecie miejsce na torze Silverstone. Dla Barrichello było to już 62. podium w karierze, które było pierwszym od 2005 roku, kiedy jeździł jeszcze w zespole Ferrari - przypomina seriws wp.pl.

Reklama

"Nie mam zamiaru odchodzić. Moim celem jest pozostać w Hondzie" - stwierdził Brazylijczyk. "Czuję się młodo. Ściganie sprawia mi teraz większą radość niż kiedykolwiek wcześniej. Kocham ten sport i nie mogę bez niego żyć" - z entuzjazmem powiedział kierowca Hondy.

Barrichello jest rekordzistą, jeśli chodzi o ilość startów w F1. Podczas GP Turcji Brazylijczyk pobił rekord Riccardo Patrese, który w swojej karierze zaliczył 256 startów.