Szef oddziału urazów kręgosłupa doktor Antonio Massone powiedział lokalnemu dziennikowi z Savony, że program rehabilitacyjny już jest realizowany, a jego częścią jest kinezjoterapia, czyli gimnastyka lecznicza.
Za najważniejszy cel w tej fazie kuracji pooperacyjnej uznał stabilizację kliniczną całego organizmu po złożonych, ciężkich złamaniach, jakich polski kierowca Formuły 1 doznał 6 lutego w czasie rajdu Ronde di Andora.
"Chłopak trzyma się świetnie" - podkreślił doktor Massone. "To jednak bardzo długi proces" - zastrzegł, odnosząc się do całej rehabilitacji, która czeka pacjenta.
Ordynator oddziału rehabilitacji szpitala Santa Corona w Pietra Ligure Giovanni Checchia poinformował, że kolejne etapy rehabilitacji dostosowane będą do stanu Kubicy. "Proces musi przebiegać wolno także dlatego, że od prawie trzech tygodni pacjent leży w łóżku" - wyjaśnił.
Checchia zauważył, że za wcześnie jest na stawianie jakichkolwiek prognoz, czy Polak będzie mógł wrócić na tor. Przypomniał, że również lekarze, którzy go operowali, czekają na rezultaty badań i rehabilitacji. "Za wcześnie jeszcze, by cokolwiek kategorycznie stwierdzić" - podkreślił.
Polski kierowca doznał poważnych obrażeń w wyniku wypadku na trasie rajdu Ronde di Andora. Trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie, groziła mu nawet amputacja zmiażdżonej dłoni. W ciągu dwóch tygodni przeszedł trzy skomplikowane operacje. W środę rozpoczął proces powolnej rehabilitacji.