W niedzielę podczas wyścigu o Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps Holender Max Verstappen z Red Bulla, który był uważany za jednego z głównych kandydatów do miejsca na podium, musiał się wycofać już na 9. okrążeniu z powodu awarii silnika.
Jesteśmy klientem, który bardzo dużo płaci za silniki. Ich jakość jest jednak znacznie poniżej tej, jakiej się spodziewaliśmy. W tym sezonie awaryjność jest coraz większa - powiedział Horner po GP Belgii. Szef Red Bulla dodał, że problem wymaga jak najszybszego rozwiązania. Wezwał francuski koncern po podjęcia wszelkich możliwych działań, aby sytuacja uległa poprawie.
Renault zdaje sobie sprawę z tego, że ich produkt nie jest taki, jaki być powinien. Ale na tym poziomie rywalizacji już nikt nie może sobie pozwolić na takie problemy, gdyż w wyścigi są zaangażowane bardzo poważne środki- dodał Brytyjczyk.
Wstępna diagnostyka jednostki napędowej w bolidzie Verstappena wykazała jako przyczynę niedzielnej awarii uszkodzenie świecy zapłonowej lub jednego z czujników sterujących pracą silnika. Kolejna, 13. runda mistrzostw świata F1 - wyścig o Grand Prix Włoch na torze Monza odbędzie się 3 września.