Domżała z Martonem po raz trzeci jechali w Dakarze. Za pierwszym razem, jeszcze w Ameryce Południowej, świetnie spisywali się w kategorii samochodów, ale popełnili błąd nawigacyjny, nie mogli wydostać się z kanionu, a ich auto dopiero po paru dniach zostało stamtąd wydobyte przez helikopter. Przed rokiem, startując już w klasie UTV, od początku prześladowały ich problemy techniczne, co pozbawiło ich szans na końcowy sukces.
W obecnej edycji prowadzili na półmetku, jednak i tym razem nie obyło się bez problemów z pojazdem. Straty nie były jednak duże i ukończyli rajd na podium. Świetnie spisały się także pozostałe dwie polskie załogi, w których kierowcami byli debiutujący w Dakarze bracia Goczałowie, mający wsparcie doświadczonych pilotów. Michał z Szymonem Gospodarczykiem zajęli czwarte miejsce, a Marek z Rafałem Martonem - dziewiąte.
Podsumowaniem udanego występu było drugie miejsce na ostatnim etapie Michała Goczała i Gospodarczyka.
Dakar wygrali Chilijczycy Francisco Lopez Contardo i Juan Pablo Latrach, przed Amerykaninem Austinem Jonesem i Brazylijczykiem Gustavo Gugelminem.
Lekkie pojazdy UTV ze względu na stosunkowo niewielkie koszty zdobywają coraz większą popularność. W tym roku wystartowało 60 załóg, niemal tyle, co samochodów.