W jednostce napędowej jego bolidu zespół wymienił kilka ważnych elementów, choć dwa tygodnie temu przed GP Włoch na Monzy Fin otrzymał już zupełnie nowy silnik. Bottas, który w sobotnich kwalifikacjach był siódmy, ruszy zatem w Soczi z siedemnastego pola startowego. Znajdzie się tuż przed liderem mistrzostw świata Holendrem Maxem Verstappenem z Red Bulla, w którego bolidzie został wymieniony silnik.

Reklama

W tej sytuacji Verstappen "odpuścił" kwalifikacje, gdyż wiedział, że i tak, niezależnie od pozycji, jaką w nich wywalczy, startować będzie w niedzielę z ostatniego pola.

Teraz Bottas będzie mógł utrudniać rywalowi skuteczną pogoń za obrońcą tytułu Brytyjczykiem Lewisem Hamiltonem z Mercedesa, który wystartuje z czwartego pola.

Takie rozwiązanie taktyczne w ekipie Mercedesa zapowiedział w sobotę po kwalifikacjach szef teamu Toto Wolff. Myślimy o pewnej strategicznej decyzji na niedzielny wyścig - przyznał Austriak.

Reklama

Jak się okazało, team zdecydował się "poświęcić" Bottasa po to, aby Hamilton wygrał wyścig i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Przed GP Rosji lider cyklu Verstappen ma 5 pkt przewagi nad Hamiltonem.

Wyścig F1 o GP Rosji jest rozgrywany od października 2014 roku. Pierwszy wygrał Hamilton, a ostatnim triumfatorem był Bottas. Długość jednego okrążenia to 5,872 km, kierowcy mają do pokonania 53 rundy. W sumie dystans wyścigu liczy 311,216 km.