Urodzony 26 lat temu Aliev, wicemistrz Europy 2019, został zdyskwalifikowany pod koniec drugiej rundy, gdyż sędziowie uznali, że uderzając rywala głową doprowadził do skaleczeń nad oczami.
Taka decyzja wyprowadziła z równowagi reprezentanta Francji, który kopnął w puste trybuny ochraniacz na zęby i uderzył pięścią w kamerę telewizyjną. Następnie przez prawie pół godziny siedział na środku ringu.
Później po rozmowie z oficjelami opuścił salę walk, żeby po kwadransie wrócić. Wtedy usiadł obok ringu, opierając się o liny. Jednak południowa sesja walk dobiegła już wówczas końca, więc jego obecność nikomu nie przeszkadzała.
Jak zauważył jeden z brytyjskich dziennikarzy, to prawdopodobnie pierwszy protest polegający na okupacji ringu, ale z przerwą na toaletę.
Awans do półfinału oznacza, że Clarke zapewnił sobie już co najmniej brązowy medal. Brytyjczyk powiedział, że jest mu na swój sposób szkoda Francuza, ale takim zachowaniem popsuł sobie reputację boksera i sportowca.