Oba półfinały były dość jednostronne. O ile "canarinhos" były zdecydowanymi faworytkami w pojedynku z Azjatkami, tak wydawało się, że pojedynek Amerykanek z Serbkami przyniesie więcej emocji. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych, choć od kilku meczów musi sobie radzić bez swojej liderki Jordan Thompson, rozegrała najlepsze spotkanie w turnieju i pokonała wciąż aktualne wicemistrzynie olimpijskie bez straty seta.
Brazylijki i Amerykanki po raz trzeci spotkają się w finale igrzysk. W Pekinie (2008) i Londynie (2012) wygrywała Brazylia, która pięć lat temu we własnym kraju zajęła dopiero piąte miejsce. Amerykanki, które nie mają jeszcze w swoim dorobku olimpijskiego złota, w Rio de Janeiro stanęły na najniższym stopniu podium.
O brązowy medal Koreanki zagrają z Serbią. Azjatki na medal czekają od 1976 roku, kiedy to w Montrealu zakończyły rywalizację na trzecim miejscu.