Irlandczyk Ben Healy z ekipy EF Education-EasyPost po samotnym finiszu wygrał ósmy etap kolarskiego wyścigu Giro d'Italia z metą w Fossombrone. Prowadzenie w klasyfikacji generalnej zachował Norweg Andreas Leknessund (DSM).
Healy zwyciężył w imponującym stylu. Samotnie przejechał niemal 50 km. Drugi Kanadyjczyk Derek Gee (Israel-Premier Tech) i trzeci Włoch Filippo Zana (Jayco AlUla) stracili do zwycięzcy 1.49 min.
Po kilkudziesięciu kilometrach od startu uformowała się 13-osobowa grupa uciekinierów, w której był też Healy. Irlandczyk zaatakował w końcówce pierwszego z trzech wzniesień znajdujących się na trasie etapu. Na jego ruch nikt nie odpowiedział i wkrótce miał prawie dwie minuty przewagi nad niedawnymi towarzyszami ucieczki.
Reklama
Zaatakowałem wcześnie, ale uważałem, że to dobra decyzja. Nie chciałem zmarnować szansy na zwycięstwo. Przez cały etap miałem mocne nogi - powiedział Healy.
Ponad cztery minuty po zwycięzcy na mecie zameldowała się grupa faworytów wyścigu, na czele ze Słoweńcem Primozem Roglicem (Jumbo-Visma).
W klasyfikacji generalnej Leknessund, który założył różową koszulkę lidera we wtorek, ma już tylko osiem sekund przewagi nad Belgiem Remco Evenepoelem (Soudal-Quick Step). Na trzecie miejsce, ze stratą 38 s, awansował Roglic.
W niedzielę na kolarzy czeka płaska, 35-kilometrowa jazda indywidualna na czas z metą w Cesenie.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję