Dla Szewczyka (27 lat, 209 cm, silny skrzydłowy/center) gra w Ameryce to nie nowość. Koszykarz rosyjskiego Lokomotiwu Rostów został w 2003 roku wybrany w drafcie przez Milwaukee Bucks, ale nigdy w NBA nie zagrał. Amerykanie przypomnieli sobie teraz o Polaku i zaprosili go na Ligę Letnią - pisze sportfan.pl.

Reklama

Bucks są jednym z biedniejszych klubów w lidze. Niedawno pozbyli się swojego czołowego zawodnika, Richarda Jeffersona (w tym sezonie zarobi 14,2 mln dolarów) i Charlie Villanueva’y, aby znaleźć oszczędności w budżecie. Czy poszukiwanie tańszych zawodników skończy się podpisaniem umowy z Polakiem?

"O NBA starałem się trzy razy, bez efektu. Ale w tym roku może być mi bliżej niż ostatnio. Poradziłbym sobie w NBA" - przekonuje Szewczyk w „Sporcie”.