W play off gra po osiem najlepszych drużyn obu konferencji. Spotkanie Jazz - Suns było pojedynkiem ósmej z dziewiątą ekipą zachodu. Przed jego rozpoczęciem zespół Utah legitymował się dorobkiem 34 zwycięstwa i 30 porażek, a Phoenix 33-31 .
Wtorkowy mecz przez większość czasu był wyrównany. Gospodarze co prawda kilkukrotnie obejmowali nawet dziesięciopunktowe prowadzenie, ale "Słońca" potrafiły straty odrabiać, a co więcej na początku czwartej kwarty wygrywały 76:74.
Od tego momentu, przez kolejne osiem minut goście grali jednak fatalnie. W tym czasie trafili tylko jeden rzut z gry i pozwolili rywalom osiągnąć przewagę, którą nie sposób było już zniwelować.
Gortat na parkiecie przebywał prawie 29 minut, ale w ataku był niemal bezproduktywny. Trafił tylko jeden z ośmiu rzutów z gry, aż pięciokrotnie został zablokowany. Najskuteczniejsi w zespole z Arizony byli Jared Dudley i Michael Redd, którzy uzyskali po 15 punktów. Gospodarzy do triumfu poprowadził Paul Millsap - 26 pkt i 15 zbiórek.
Z rozgrywkami 2011/12 Suns pożegnają się już najbliższej nocy kiedy w ostatnim meczu sezonu regularnego we własnej hali zmierzą się z San Antonio Spurs.