"Być może część naszych fanów będzie mogła wrócić do hal. Kibice mogliby siedzieć co drugie czy co trzecie miejsce. Wiem, że to może wydawać się głupie, ale taka może być +na chwilę+ nasza rzeczywistość, zakładając, że szczepionka nie będzie szybko dostępna. Nie będziemy mieć 19 tysięcy, ale może będzie możliwe pięć czy osiem tysięcy na trybunach" – miał powiedzieć Silver na konferencji online z zawodnikami, o czym poinformowała stacja ESPN.
Na razie to jeden z pomysłów władz ligi na powrót kibiców do hal NBA. Uzależniony jest on od rozwoju pandemii w USA i decyzji władz poszczególnych stanów.
Wcześniej Silver zapowiadał, że spotkania w tym sezonie – jeśli zostanie wznowiony – oraz w następnym do końca 2020 roku będą odbywać się bez udziału publiczności, jeśli nie będzie szczepionki.
Według wyliczeń ekspertów, kibice generują aż 40 procent przychodu ligi, więc gra przy pustych trybunach to wymierne straty, ale jeszcze mniej opłacalne pod względem finansowym byłoby anulowanie sezonu 2019/20. Został on zawieszony 12 marca, po wykryciu zakażenia koronawirusem u dwóch koszykarzy Utah Jazz. Do połowy czerwca ma zapaść decyzja o ewentualnym kontynuowaniu rywalizacji.