W poniedziałek Rivers rozstał się z klubem Los Angeles Clippers, który prowadził od 2013 roku. Ekipa z "Miasta Aniołów" przed rozpoczęciem sezonu 2019/20 ściągnęła dwie wielkie gwiazdy - Kawhiego Leonarda i Paula George'a. W rywalizacji do czterech zwycięstw w półfinale Konferencji Zachodniej prowadziła z Denver Nuggets już 3-1, ale później niespodziewanie przegrała trzy kolejne spotkania i odpadła.
Sixers natomiast w sierpniu, także po siedmiu latach pracy, zwolnili trenera Bretta Browna. Jego podopieczni odpadli już w pierwszej rundzie fazy play off przegrywając serię z Boston Celtics 0-4.
W 2013 roku filadelfijczycy byli jedną z najgorszych drużyn w lidze. Z czasem w zespole pojawili się młodzi, utalentowani gracze i w piątym sezonie pracy Browna "Szóstki" dotarły do półfinału Konferencji Wschodniej. Dalszego postępu poczynić się już jednak nie udało.
Początkowo za najpoważniejszego kandydata na następcę Browna uchodził Tyronn Lue, który był asystentem Riversa w Clippers. Kiedy okazało się, że Rivers jest wolny, szefowie klubu z Filadelfii natychmiast zaaranżowali z nim spotkanie.
Rivers w 2008 roku doprowadził do tytułu Boston Celtics.