Koszykarz Zenita Sankt Petersburg przyjechał do Walencji w piątek, po rozegraniu w minionym tygodniu dwóch spotkań w Eurolidze, przed którymi był testowany na obecność koronawirusa. Pierwsze badanie już na miejscu dało wynik niejednoznaczny i Polak, który jest ozdrowieńcem (przechodził zakażenie w październiku), nie mógł zagrać w sobotniej potyczce z Rumunią (91:61). Kolejne testy dały wynik negatywny.
Będzie to 100. mecz Mike'a Taylora jako szkoleniowca polskiego zespołu, który prowadzi kadrę od lipca 2014 roku. Jego bilans w tej roli to 55 zwycięstw i 44 porażek.
Biało-czerwoni postarają zrewanżować się rywalom za lutową porażkę w Gliwicach 71:75 i przełamać passę trzech porażek z tą ekipą.
"Chcemy wygrać minimum pięcioma punktami - to jest nasz cel. Nastawiam się na 40 minut naprawdę ciężkiej walki, bo Izrael pokazał, że może przegrywać z Hiszpanią 16-18 punktami i +wrócić+ do gry dzięki świetnej skuteczności rzutów za trzy punkty. Nie możemy w tym meczu ani na chwilę się rozluźnić, bo to jest rywal poziom wyżej niż Rumunia i każdy błąd będziemy karany" - powiedział Ponitka.
Izrael prowadzi w tabeli grupy A z kompletem wygranych, po sensacyjnym zwycięstwie w sobotę nad mistrzem świata Hiszpanią 95:87. Liderami byli Tamir Blatt (syn znanego w Europie i NBA trenera Davida Blatta) - 21 pkt oraz mający polskie korzenie i obywatelstwo Gal Mekel - 18 pkt, który w Unicaji Malaga jest kolegą klubowym Adama Waczyńskiego. Niedawny kapitan reprezentacji ponownie został pominięty przez Taylora w powołaniach.
Polska z bilansem 2-1 jest druga, a Hiszpanie mają w dorobku wygraną i dwie porażki. Awans wywalczą z tej grupy trzy ekipy.
Izrael występuje ME nieprzerwanie od 1993 r. Bilans meczów o punkty jest dla biało-czerwonych niekorzystny - trzy wygrane i siedem porażek, wliczając ostatni pojedynek w Gliwicach. Początek spotkania w Walencji o godz. 16.30.