Po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzil 30:19, do przerwy 59:47, a po trzech częściach gry było 98:77 dla ekipy Lakers. Dopiero w końcówce Suns udało się zmniejszyć rozmiary porażki.
Oprócz Davisa - 42 pkt, 12 zbiórek, pięć asyst, po trzy bloki i przechwyty, w zespole triumfatorów wyróżnili się Kentavious Caldwell-Pope i Alex Caruso - po 17 pkt. Wśród zawodników klubu z Phoenix najskuteczniejsi byli Cameroon Payne - 24 i Devin Booker - 21 (ale trafił tylko pięć z 14 rzutów z gry).
Suns mają bilans 48-20 i na Zachodzie ustępują tylko najlepszej drużynie trwających rozgrywek Utah Jazz 50-18. "Jeziorowcy" mają 38 wygranych i 30 przegranych, co daje im siódmą lokatę. W niedzielę zagrali bez LeBrona Jamesa, Kyle'a Kuzmy i Dennisa Schrodera.
W niedzielę większą liczbę punktów od Davisa uzyskał tylko Terry Rozier z Charlotte Hornets, ale jego klub u siebie uległ New Orleans Pelicans 110:112.
Rezultat zmieniał się dość często, w pierwszej kwarcie lepsi byli zawodnicy Pelicans 34:25, drugą wygrali Hornets aż 42:23. Najbardiej wyrównana była trzecia - 32:29 dla gości, którzy triumfowali też w czwartej 23:14 i w całym meczu.
Najlepsi w ekipie zwycięzców to Eric Bledsoe - 24 punkty, 11 asyst i Jaxson Hayes - 18 pkt, sześć bloków.
W tym spotkaniu, drugi raz w sezonie, doszło do pojedynku braci Ball - Lonzo z Pelicans miał 12 punktów, sześć asyst, trzy zbiórki, zaś LaMelo z Hornets 22 pkt, pięć asyst, cztery zbiórki.
W Cleveland miejscowi Cavaliers przegrali z Dallas Mavericks 97:124. W tym meczu głośno było o wyrzuceniu z boiska - za niesportowe zachowanie - lidera przyjezdnych Luki Doncica (zdobył 15 punktów plus pięć zbiórek i pięć asyst). Na początku trzeciej kwarty uderzył Collina Sextona poniżej pasa. Słoweniec później tłumaczył, że to nie był zamierzony faul.
W Cavaliers wyróżnił się Sexton 24 pkt, a w Mavericks Tim Hardaway Jr. 25.