Minimum, które gwarantowało udział w finale wynosiło 5,75 m. Nie było jednak konieczności, by sędziowie zawieszali poprzeczkę na takiej wysokości. Tylko dziewięciu tyczkarzy zaliczyło bowiem 5,60 i postanowiono dopuścić wszystkich do walki o medale.

Reklama

Michalski z 5,60 uporał się w drugiej próbie i został sklasyfikowany na ósmym miejscu. Zaskoczeniem jest słaby występ brązowego medalisty mistrzostw świata w Berlinie Francuza Renauda Lavilleniego, który zdołał uzyskać zaledwie 5,45.

Finał rozpocznie się w sobotę o godz. 14.15 czasu polskiego.