Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu (CAS) odrzucił apelację Gatlina. Oznacza to, że mistrz olimpijski na 100 m przez cztery lata nie będzie startował z powodu dopingu.

Zawodnik został złapany na zażywaniu niedozwolonych środków w 2001 roku. W jego organizmie wykryto znajdujące się na liście zabronionych medykamenty stosowane w leczeniu zespołu nadpobudliwości ruchowej (ADHD).

Reklama

Obrońcy Gatlina starali się dowieść, że tamte wyniki nie powinny być brane pod uwagę przy orzeczeniu. Gdyby tak się stało, Gatlin otrzymałby dwukrotnie krótszą karę i nie wykluczone, że zostałby dopuszczony do kwalifikacji olimpijskich. CAS odrzucił nie tylko linię obrony Gatlina, ale i wniosek IAAF o dożywotnie zawieszenie sprintera.

"Jestem wdzięczny, że zakaz startów nie jest dożywotni. Mimo tego zamierzam walczyć o szybszy powrót na bieżnię. Nigdy świadomie nie brałem dopingu. Myślę, że CAS uwierzył mi - w przeciwnym razie otrzymałbym całkowity zakaz startów" - powiedział Gatlin.