Bolt po tym jak powiedział "good bye" bieżni i kibicom na stadionach lekkoatletycznych rozpoczął treningi piłkarskie. Przebywał na zgrupowaniu m.in. z zespołem Borussii Dortmund, norweskiego Stromsgodset, a następnie australijskiego Central Coast Mariners. Właśnie z tym ostatnim klubem trenował najwięcej i miał nadzieję na podpisanie umowy w styczniu 2019 r., po roku wspólnych zajęć. Władze klubu nie zdecydowały się jednak na zaproponowanie Jamajczykowi zawodowego kontraktu.

Reklama

Czasami myślę sobie, że nie wyszło tak, jak chciałem, ponieważ za bardzo kocham piłkę nożną. Tak, czasami wciąż o tym myślę... Nie robiłem rzeczy tak, jak chciałem, ale myślę, że byłbym w tym dobry. Czasami w życiu nie wszystko się udaje, są też porażki i trzeba wiedzieć, jak sobie z nimi radzić i "iść" do przodu - powiedział Bolt, który w maju po raz pierwszy został ojcem.

33-letni Jamajczyk, ośmiokrotny złoty medalista igrzysk, nadal jest rekordzistą świata w biegach na 100 i 200 m. Bolt był najlepszy na 100, 200 oraz w sztafecie 4x100 m na igrzyskach w Pekinie (2008), Londynie (2012) i Rio de Janeiro (2016). Jeden ze złotych medali wywalczony w sztafecie (2008) został mu odebrany, ponieważ jego kolega z drużyny Nesta Carter został przyłapany na dopingu.

Reklama