Olszewski zajął w swojej serii trzecie miejsce, ale jego czas 6,60 był najlepszym z tzw. lucky loserów. Bo bezpośredni awans zapewniało sobie dwóch pierwszych z trzech biegów półfinałowych oraz dwóch z najlepszymi czasami.

Kopeć w swoim półfinale był ostatni czasem 6,69, a Słowikowski piąty - 6,68.

Halowe mistrzostwa Europy w Toruniu potrwają do niedzieli. Polacy wywalczyli dotychczas dwa srebrne medale - w biegu na 1500 m Marcin Lewandowski oraz w pchnięciu kulą Michał Haratyk. Obaj bronili tytułów wywalczonych w 2019 roku w Glasgow.

Reklama