Wyścig kończył się trzykilometrowym podjazdem na przełęcz Mirador des Colomer. Wellens, zwycięzcą ubiegłorocznego Tour de Pologne, nieznacznie wyprzedził Hiszpana Alejandro Valverde (Movistar) oraz swojego rodaka i kolegę klubowego Tiesja Benoota. Majka stracił do zwycięzcy siedem sekund.
Kolarz z Zegartowic, który w niemieckiej ekipie zadebiutował dzień wcześniej, był zadowolony ze startu. "Wyścig poszedł całkiem nieźle, oczywiście nie nastawiałem się na walkę o zwycięstwo, ale top 10 pokazuje, że praca idzie dobrze. Drużyna bardzo ładnie pracowała, cieszę się, że zaczynamy się dobrze rozumieć - dziękuję chłopakom za pomoc. Do optymalnej formy jeszcze brakuje, ale na dzień dzisiejszy to właściwy znak. Teraz przede mną zgrupowanie na Sierra Nevada, a potem start w Abu Dhabi Tour" - poinformował na Facebooku.
Michał Gołaś (Sky) był 19., a tuż za nim finiszował Paweł Poljański (Bora-Hansgrohe) - obaj ze stratą 15 sekund do zwycięzcy. Tomasz Marczyński (Lotto Soudal) zajął 50. miejsce - strata 3.33.