Po ostatnim spotkaniu Jagiellonii Białystok pośród fanów Dumy Podlasia na Twitterze rozpętała się gorąca dyskusja na temat drużyny, a przede wszystkim gry w defensywie Arvydasa Novikovasa. Jedna z fanek napisała, że zespół ma taktykę, której pochodzący z Litwy piłkarz powinien się podporządkować. Poza tym ma dużo strat i nie pracuje w obronie. Do dyskusji szybko włączył się sam zainteresowany, ale jego odpowiedź trudno nazwać merytoryczną.
- To nawet śmieszne, kiedy kobiety zaczynają mówić o piłce nożnej - napisał.
Seksistowski żart piłkarza skomentowała wiceprezes Jagiellonii, Agnieszka Syczewska, pytając piłkarza na Twitterze: "Naprawdę Arvi? Co w tym zabawnego?". Tym razem wywołany do tablicy Novikovas już nie rwał się do odpowiedzi i błyskawicznie wycofał się z dyskusji.
Okazuje się, że statystyki dla Litwina są nieubłagane. W ostatnim spotkaniu miał zdecydowanie najwięcej strat w całym zespole. Aż piętnaście razy tracił piłkę.