W czasie zeznań Sergio Cabral powiedział, że rozdysponował 2 mln dolarów, aby ściągnąć igrzyska do Rio de Janeiro.

Ze sprawą nie był związany ówczesny prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva, nie jest jednak wykluczone, że wiedział o całym procederze.

Reklama

Wspólnikami Cabrala w procederze kupowania przychylności, tuż przed decydującym głosowaniem członków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w 2009 roku nad kandydaturą do organizacji igrzysk, byli przewodniczący komitetu starającego się o organizację imprezy Carlos Arthur Nuzman oraz brazylijski przedsiębiorca Arthur Cesar Soares de Menezes Filho.

W kupowania głosów pomagali im m.in. prezydent Międzynarodowego Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) i członek MKOl Senegalczyk Lamine Diack oraz jego syn Papa Massata Diack.

Reklama

Cabral, zamieszany w wiele afer korupcyjnych, pranie pieniędzy oraz stworzenie grupy przestępczej, został osądzony i skazany na łączną karę 198 lat więzienia.