W sobotę rano Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) oficjalnie poinformowała o tym, nie podając jednak nazwiska zawodnika, a wspominając tylko o „osobie, która w ostatnich dniach była w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, obecnie przebywającej w Berlinie”. Osoba ta „może swobodnie przemieszczać się i wykonywać swoje czynności, w tym również na torze kolarskim” – dodano w komunikacie.
UCI potwierdziła również, że testy laboratoryjne, przeprowadzone u 167 kolarzy i członków ekip biorących udział w wyścigu UAE Tour, nie wykazały nowych przypadków zarażenia koronowirusem. Impreza została przerwana po stwierdzeniu choroby u dwóch włoskich zawodników.
Morkov ma wystartować na torze w Berlinie w niedzielę w wyścigu amerykańskim (madison).
Wyścig w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przerwano w czwartek po pięciu z siedmiu planowanych etapów, gdy obecność koronawirusa wykryto u dwóch włoskich kolarzy, których nazwisk nie podano. Od tego czasu wszyscy uczestnicy przebywają w hotelu. Ministerstwo Zdrowia ZEA poinformowało, że nie wykryto u nich objawów zakażenia. Nie są jeszcze znane wyniki badań około 110 osób, w tym organizatorów i dziennikarzy, przebywających w innym hotelu.
W UAE Tour, należącym do najwyższej kategorii UCI World Tour, startowało trzech Polaków. Najlepszy po pięciu etapach był piąty w klasyfikacji generalnej Rafał Majka (Bora-Hansgrohe). Michał Gołaś (Ineos) i Kamil Gradek (CCC) byli poza czołówką.
Na całym świecie koronawirusem zarażonych jest około 80 tysięcy osób, głównie w Chinach. Przypadki choroby stwierdzono już w 50 krajach.