Na swoim stanowisku – rzeczniczki prasowej oraz dyrektorki biura komunikacji – Agnieszka Roszkiewicz przetrwała zaledwie trzy miesiące. Jak donoszą wirtuanemedia, była odpowiedzialna za obsługę medialną resortu, kreowanie polityki informacyjnej resortu oraz współpracę z komórkami organizacyjnymi, ministerstwami oraz Centrum Informacyjnym Rządu.

Reklama

Tłumacząc powody odejścia Roszkiewicz portal cytuje zaskakującą wypowiedź minister. - To nie była moja decyzja. Nie spodziewałam się tego, wcześniej nie było żadnych skarg.. (…) Zostałam zaproszona na spotkanie i usłyszałam absurdalne tłumaczenia, np. że nie podobało się to jak komunikowaliśmy się po rocznicy katastrofy smoleńskiej. Mieliśmy opublikować informację, że pani minister wzięła udział w obchodach i po złożeniu wieńca opublikować w mediach społecznościowych post. To był jeden z bezsensownych argumentów - nie mogę tego inaczej nazwać.

- Pierwszy raz w życiu spotykam się z takim brakiem profesjonalizmu – dodaje Agnieszka Roszkiewicz