Według radia wyścigu wypadkowi uległ Francuz Mickael Delage z ekipy Groupama-FDJ.
- To była normalna kolarska kraksa. Zawodnik jechał, wypadła mu kierownica z rąk, zrobił fikołka. Oczywiście potłukł się, ale żeby go zabezpieczyć, odwieźliśmy go do szpitala w Bielsku-Białej helikopterem. Teraz jeszcze czekamy na jakieś informacje. Nie stracił przytomności, jest tylko poobijany. Użyliśmy wszystkiego, co najbardziej potrzebne, żeby zadbać o jego zdrowie - powiedział w Polsat News dyrektor wyścigu Czesław Lang.
- Tych kraks będzie jeszcze dużo. Było kilka drobniejszych kraks, ale to jest kolarstwo. Kraksa jest wpisana w życie kolarza - dodał Lang.
Etap kończący się w Bielsku-Białej wygrał Ekwadorczyk Richard Carapaz.