"Z miejsca wsiadłem, przyjechałem, by spełnić obywatelski obowiązek i bronić Kościoła. A to jest jedna wielka prowokacja. Przecież tu nikogo nie ma. Nikt nie atakuje Jasnej Góry. Co wy pie...cie za głupoty! Przecież wy tylko podsycacie nastroje, nic więcej" - mówi wyraźnie zbulwersowany Najman na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych.
Zawodnik Fame MMA nie ukrywa, że popiera wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.
Wielotysięczne protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego trwają od czwartku. To skutek orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.