Karasiewicz, zawodniczka TKK Pacific Nestle Fitness Toruń, przegrała tylko z Brytyjką Katie Archibald i Włoszką Silvią Zanardi. To pierwszy indywidualny medal 28-letniej Polki w imprezie tej rangi. Przed rokiem wywalczyła brąz Igrzysk Europejskich w Mińsku w wyścigu drużynowym na 4 km na dochodzenie, startując z Katarzyną Pawłowską, Justyną Kaczkowską i Nikol Płosaj.
Starszy o rok Pszczolarski (Wibatech Merx), dwukrotny mistrz Europy w wyścigu punktowym (2015, 2018), rozpoczął rywalizację obiecująco. Wygrał trzeci i piąty z 16 punktowanych finiszów i po przejechaniu 60 ze 160 okrążeń toru przez chwilę prowadził. Przegapił jednak ucieczkę najpierw Rumuna Daniela Cristy i Białorusina Ramana Ramanaua, a potem Hiszpana Sebastiana Mory Vedriego i Włocha Matteo Donegi, którzy zdobyli po 20 bonusowych punktów za zdublowanie rywali. Popularny "Pszczoła" musiał sam odrobić rundę, aby liczyć się w walce o podium, ale nie miał na to dość sił. Złoty medal wywalczył Mora Vedri.
W keirinie, bez udziału Polaków, triumfowali Ukrainka Ołena Starikowa i Niemiec Maximilian Levy, natomiast w wyścigu indywidualnym na 4 km na dochodzenie zwyciężył Portugalczyk Ivo Oliveira.
W Bułgarii nie startuje kilka silnych ekip, m.in. Holendrzy, Belgowie, Francuzi i Duńczycy. Polska ekipa składa się z trzech zawodniczek i dwóch zawodników, wszyscy ścigają się w konkurencjach średniodystansowych. Reszta kadry pozostała w kraju z powodu licznych przypadków zakażenia koronawirusem.