W jednym z meczów w zespole Rangers wystąpiło sześciu cudzoziemców, o jeden więcej niż pozwalają na to przepisy. Klub ukarano odjęciem trzech punktów, co oznaczało spadek do drugiej ligi. Nie mogąc się z tym pogodzić działacze Rangersów odwołali się do sądu.
Federacja chilijska zaapelowała do klubu o odpowiedzialność i wycofanie skargi. "To, co robią Rangers, zwracając się do sądu cywilnego, jest absolutnie zabronione i może sprowokować sytuację godną pożałowania" - ostrzegł prezes federacji Harold Mayne-Nicholls.
FIFA poinformowała, że daje 72 godziny na wycofanie pozwu. Jeśli to nie nastąpi, sprawą zajmie się Komitet Wykonawczy tej organizacji, 3 grudnia w Kapsztadzie. Wówczas może zostać podjęta decyzja o zawieszeniu federacji.
Trener Rangersów Oscar del Solar jest gotów przyznać się do pomyłki, ale prezes klubu Christian Herrera zapowiedział, że nie boi się wykluczenia Chile z mundialu w RPA i skargę podtrzyma.
Piłkarze Chile zakwalifikowali się do mistrzostw świata po raz pierwszy od 1998 roku. Losowanie grup turnieju finałowego odbędzie się 4 grudnia w Kapsztadzie.