W przeciwieństwie do innych naszych zawodników, którzy często mecze oglądają z trybun lub ławki rezerwowych, Kuba również w rundzie wiosennej nie będzie musiał się martwić o to, czy trener Jurgen Klopp będzie go wystawiać w wyjściowej jedenastce. Jutro reprezentant Polski będzie miał się okazję spotkać z niedoszłym kadrowiczem Franciszka Smudy - Adamem Matuszczykiem.

Reklama

Co prawda magazyn „Kicker" informuje, że Matuszczyka zabraknie w meczowej kadrze, bo poleciał na zgrupowanie biało-czerwonych w Tajlandii, ale przecież zgody na to nie wydał trener 1. FC Koln Zvonimir Soldo, który obiecał naszemu zawodnikowi, że w spotkaniu z Borussią Dortmund znajdzie się on w meczowej osiemnastce. Być może dostanie nawet szansę debiutu.

Takiego zamieszania nie ma oczywiście wokół Błaszczykowskiego, który po raz pierwszy od dłuższego czasu mógł w spokoju i przede wszystkim bez kontuzji przepracować zimowe przygotowania. - Na zgrupowaniu w Hiszpanii Kuba prezentował się całkiem dobrze i wyróżniał na tle słabych kolegów. Jednak jego niezła gra nie miała przełożenia na wyniki Borussii, która nie wygrała ani jednego sparingu -mówi dziennikarz magazynu „Kicker" Thomas Hannecke, który przebywał z zespołem BVB w Marbelli.

p