Były kadrowicz doznał kontuzji w sobotnim meczu z Zagłębiem Lubin, kiedy niefortunnie zderzył się z Łukaszem Hanzelem. Wydawało się, że po tak bolesnym urazie nie wróci już w tym sezonie na murawę. Na swoim blogu internetowym jednakże deklaruje, że myśli o powrocie na ligowe boiska. - Mam nadzieję, że rozegram przynajmniej trzy ostatnie spotkania. Musiałbym wtedy prawdopodobnie zagrać w specjalnej masce - tłumaczy Niedzielan na blogu na stronie weszlo.com.
Trzy lata temu podobnego urazu, złamania kości policzkowej doznał Anglik John Terry. Twardziel z Wysp niecałe dziesięć dni później normalnie trenował, a w meczach występował w masce ochronnej. Prawie półtora roku temu wodzisławianin Jan Woś zderzył się z Michałem Pazdanem z Górnika Zabrze i doznał złamania aż trzech kości, w tym jarzmowej.
- Moja rehabilitacja trwała prawie trzy miesiące, a podczas zabiegu musiałem mieć rozcinaną jamę ustną. Z tego co wiem w przypadku Andrzeja operacja ma inaczej wyglądać. Za pomocą specjalnych haków mają zostać wyciągnięte fragmenty kości. Mój uraz był po prostu bardziej skomplikowany. Kości zrastają się przez sześć tygodni i nie zdziwię się jeśli Andrzej wystąpi jeszcze w tym sezonie w jakiś meczach. Nie wiadomo jednak czy nie będzie miał blokady psychicznej i czy nie będzie unikał ostrych starć. Ja po swoim bolesnych doświadczeniach podchodzę już do takich sytuacji spokojniej - szczerze przyznaje Woś.
Znany śląski lekarz Ryszard Zakrzewski (opiekuje się piłkarzami Odry Wodzisław) również jest zdania, że powrót Niedzielana na początku maja jest możliwy. - Pod warunkiem, że nie dojdzie do żadnych komplikacji - zaznacza.
p
a href="http://www.sports.pl/Pilka-nozna/Kolejorza-czas-prawdy,artykul,70956,1,720.html">Czytaj także: Kolejorza czas prawdy