Cztery kolejki przed zakończeniem sezonu widzewiacy mają 16 punktów przewagi nad trzecim miejscem, zajmowanym przez Sandecję (do ekstraklasy awansują dwie drużyny).

Drużyna Janasa zdominowała rozgrywki pierwszej ligi. Dla przykładu, wygrała w tym roku wszystkie wyjazdowe mecze, tracąc tylko dwie bramki (kolejno: 4:1 z ŁKS, 2:0 z Wartą Poznań, 2:0 z KSZO Ostrowiec, 1:0 z Wisłą Płock, 3:0 z GKS Katowice, 6:1 z Sandecją).

Reklama

W sumie Widzew nie przegrał już 17 kolejnych meczów w pierwszej lidze. Po drodze pokonał m.in. 7:0 Znicz Pruszków. Ostatnią porażkę widzewiacy ponieśli... 10 października 2009 roku (0:2 z MKS Kluczbork).

Łódzka drużyna ma bardzo mocny skład, naszpikowany reprezentantami Polski i Litwy (m.in. Jarosław Bieniuk, Marcin Robak, Tomasz Lisowski, Piotr Kuklis, Darvydas Sernas, Mindaugas Panka).

Reklama

W kadrze Widzewa występuje również obecny reprezentant Tunezji, mający za sobą występ w tegorocznym Pucharze Narodów Afryki - Souheil Ben Radhia.

Zespół z al. Piłsudskiego to jeden z najbardziej zasłużonych polskich klubów. Łodzianie czterokrotnie świętowali mistrzostwo Polski (1981, 1982, 1996, 1997). W 1983 roku - bo słynnych bojach z Liverpoolem (2:0, 2:3) - dotarli do półfinału Pucharu Europy, gdzie musieli uznać wyższość Juventusu Turyn. Widzew jest również ostatnią polską drużyną, która wystąpiła w fazie grupowej Ligi Mistrzów (1996).

Widzewiacy wracają do ekstraklasy po dwóch latach. Wprawdzie już w poprzednim sezonie wygrali zdecydowanie rozgrywki pierwszej ligi, ale wówczas nie zostali dopuszczeni przez PZPN. To kara za grzechy korupcyjne z sezonu 2004/2005, choć tak naprawdę... sprawa wciąż jest rozpatrywana.

Reklama

W sierpniu ubiegłego roku Trybunał Arbitrażowy przy PKOl uznał argumenty prawników Widzewa i skierował sprawę degradacji łódzkiego klubu do ponownego rozpatrzenia przez Wydział Dyscypliny PZPN. Taka decyzja teoretycznie oznaczała, że łodzianie powinni do czasu zakończenia postępowania wrócić do ekstraklasy. PZPN był innego zdania, dlatego łódzki klub domaga się teraz odszkodowania.

Ostateczny werdykt zapadnie prawdopodobnie w najbliższych tygodniach. Ewentualne ponowne orzeczenie degradacji Widzewa powinno zostać zaliczone na poczet obecnej kary, odbywanej przez łodzian w pierwszej lidze.