Szef polskiego futbolu zaznacza jednak, że pomyłki nadal będą. "Zobaczycie, że ci sędziowie też będą się mylić. Uważam, że kondycja polskich sędziów jest i tak o wiele lepsza niż polskich klubów. Nasi arbitrzy od lat na arenie międzynarodowej nie dali plamy" - podkreśla prezes PZPN.

A kluby? W Europie śmieją się z nas, że z tych korupcyjnych afer robimy wielkie show. Aresztowania trzecioligowych sędziów, których nikt nie zna, są szerzej relacjonowane niż powołania Beenhakkera" - mówi "Super Expressowi" Listkiewicz.

Reklama