"Zaczyna nam już brakować sił" - dodaje działacz. Problemy Piasta biorą się z tego, że wynajęcie stadionu kosztuje dużo pieniędzy. W dodatku gliwiczanie nie mogą porozumieć się z Odrą. "Chodzi o korzystanie z pewnych pomieszczeń, sprzętu czy służb. Przyznam, że czasem ręce opadają" - mówi z kolei Jacek Krzyżanowski, prezes Piasta.

Reklama

Nawet jeśli Piast porozumie się z Odrą na ten sezon, w następnym znów może nie mieć gdzie grać. Prace nad nowym stadionem w Gliwicach skończą się dopiero pod koniec 2010 roku. Piast może więc nie dostać warunkowej licencji na grę w ekstraklasie w przyszłym sezonie. A PZPN nie zamierza już ustąpić. "Piast od kilku sezonów dobijał się do ekstraklasy i był czas, aby się do tego przygotować. Nawet nie chcę podpowiadać, co teraz powinni w Gliwicach zrobić" - mówi "Gazecie Wyborczej" Eugeniusz Kolator.