"Byliśmy w samym środku faveli, nagle znikąd pojawiła się grupa dzieciaków i okrążyła nas. W tym momencie próbowałam się stamtąd wydostać, pojechać w innym kierunku, ale to było trudne, ponieważ wydawało się, że nie ma stamtąd żadnego wyjazdu" - opowiadała Nara. "Udało mi się zawrócić, poobijałam vana, przebiłam oponę, ale udało mi się uciec."

Zobacz piękną Wandę w akcji!

Piękna blondynka powiedziała reporterom, że Maxi był "bardzo przerażony", kiedy powiedziała mu, co się stało. Gdyby nie przyjaciel z zespołu German Herrera, sytuacja mogła się skończyć bardziej poważnie. Po telefonie od żony, Maxi, który w tym czasie nie miał auta, poprosił kolegę o pomoc w ratowaniu żony. Cała historia skończyła się tylko na strachu.