Przegrana Hiszpanii ze Szwajcarią w pierwszym występie w RPA była jedną z największych niespodzianek turnieju. Wywołała wielką falę krytyki, która spadła głównie Casillasa i jego partnerkę Sarę Carbonero.

Zdaniem zarówno hiszpańskich, jak i brytyjskich mediów, dziennikarka stacji Telecinco relacjonując mecz zza strzeżonej przez niego bramki miała go rozpraszać.

Reklama

Zarzuty rozzłościły żonę wicepremiera Wielkiej Brytanii, pochodzącą z Hiszpanii Miriam Gonzalez Durantez, która napisała list do pisma "The Times".

"Myślę, że czas przyznać się do błędu - podkreśliła. - Teraz, kiedy Hiszpania zdobyła mistrzostwo świata, a Iker Casillas pokazał w finale, że jest świetnym bramkarzem, bez względu na to, czy jego dziewczyna jest obecna na meczu i ogląda go zza bramki, czy nie".

"Sara Carbonero wykonywała tylko swoją pracę. Obwinianie jej za niepowodzenie reprezentacji Hiszpanii w meczu ze Szwajcarią nie przystoi takiej gazecie, która powinna oceniać kobiety za to kim są, a nie przez pryzmat ich partnerów i ich profesji" - uważa Durantez. (PAP)