35-letni Beckham pojawił się na murawie w 70. minucie, przy stanie 3:0, zastępując Brazylijczyka Juninho.
"Czuję się wspaniale, chociaż rehabilitacja była ciężka. To było wielkie zwycięstwo w wielkiej grze" - powiedział były zawodnik m.in. Manchesteru United i Realu Madryt.
Kontuzji ścięgna Achillesa nabawił się w marcowym meczu włoskiego Milanu, do którego był wypożyczony z Galaxy. Problemy zdrowotne uniemożliwiły Beckhamowi udział w mistrzostwach świata. Do Republiki Południowej Afryki jednak pojechał, lecz tylko w roli jednego z asystentów Fabio Capello.
Powrót Anglika do futbolu oglądało prawie 20 tysięcy kibiców. Sędzią głównym sobotniego spotkania był Arkadiusz Pruś (Alex Prus), były bramkarz drugoligowej Stali Stalowa Wola, który 20 lat temu wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Funkcję jednego z asystentów pełnił Adam Wienckowski.
Beckham zapowiada, że będzie walczył o kolejny powrót - do kadry narodowej, chociaż Capello zamierza stawiać na młodszych piłkarzy. Dotychczas rozegrał w reprezentacji 115 meczów. O dziesięć więcej ma w dorobku legendarny bramkarz Peter Shilton.