Nie była to z pewnością miła pogawędka, bo temat - przegrane 0:1 derby Warszawy, uśmiechu na ustach prezesa Polonii Warszawa nie wywołuje. Jednak zapewnia on, że tym razem nerwowych ruchów wykonywał nie będzie. Ani dymisji trenera, ani zsyłki piłkarzy do Klubu Kokosa nie zastosuje.
Na razie mają pomóc rozmowy. Podczas wczorajszej Wojciechowski poruszył sprawę Euzebiusza Smolarka, który całe spotkanie z Legią przesiedział na ławce rezerwowych. - Nie usłyszałem jednak od Bosa konkretnej odpowiedzi, dlaczego nie wpuścił go nawet na kwadrans. Wrócę do tego tematu jeszcze w tym tygodniu - stwierdził prezes.