W ubiegłym roku Corona podpadł przed mistrzostwami świata w Republice Południowej Afryki, a tym razem za karę nie pojedzie na turniej o Złoty Puchar CONCACAF, który odbędzie się w dniach 5-25 czerwca w Stanach Zjednoczonych. Meksyk broni tytułu.
Kamery telewizji Azteca wychwyciły, że zawodnik stołecznego klubu Cruz Azul po meczu półfinałowym fazy play off z Morelią (0:3) uderzył głową jednego z trenerów rywali - Sergio Martina. Do zdarzenia doszło tuż po wbiegnięciu kibiców na boisko, co doprowadziło do zamieszek. W ich wyniku trzech piłkarzy dostało czerwone kartki, ale w tym gronie nie było Corony. Dopiero meksykańska federacja zdyskwalifikowała go na sześć spotkań.
Za kolejne naganne zachowanie bramkarz Cruz Azul został wyrzucony z ekipy narodowej (dodatkowo powołany został Jonathan Orozco z Monterrey). Jej dyrektor Hector Gonzalez Inarritu stwierdził m.in., że Corona nie jest przykładem dla fanów i w ogóle młodych ludzi.
Dwanaście miesięcy temu wypadł z reprezentacji na MŚ w RPA, ponieważ w barze pobił człowieka. Corona był natomiast na czempionacie w Niemczech w 2006 roku, ale wówczas miejsce między słupkami zajmował Oswaldo Sanchez.