"Kiedy ogłoszono, że Brazylia będzie organizować mundial w 2014 roku, długo świętowaliśmy. Powiedziałem wówczas dwie rzeczy. Mianowicie, że nasz kraj nie jest w odpowiednio dobrej kondycji, aby udźwignąć ciężar organizacji turnieju, ale też, że będą to najlepsze mistrzostwa jakie odbyły się do tej pory. Podtrzymuję tylko pierwszą część tej opinii. Z drugiej natomiast muszę się wycofać" - powiedział Romario, który jest członkiem brazylijskiego kongresu.
Jego obawy spowodowane są sporymi opóźnieniami w budowach stadionów, modernizacji lotnisk i całej infrastruktury.
"Powiem prawdę: według ewangelii Jezus wróci na ziemię. Według mnie tylko on może zapewnić nam, że te mistrzostwa będą najlepsze z dotychczasowych. Jeśli zejdzie do nas w najbliższych trzech latach, będzie to możliwe. Niestety z tego co widziałem będziemy mieli spore problemy" - przekonywał były piłkarz.
Spośród 12 remontowanych lub budowanych od podstaw stadionów, dwa z nich pozostają na poziomie uzupełniania odpowiedniej dokumentacji. Wśród nich jest ten w największym mieście w Brazylii - w Sao Paulo. Koszty budowy i modernizacji obiektów ostatnio znacznie wzrosły, a cały budżet mistrzostw został już podwojony.