Powodem jest afera z kupowaniem głosów w wyborach prezydenckich w FIFA. Katarczyk był podejrzany o to, że na początku maja przekazał przedstawicielom Karaibskiej Unii Piłkarskiej łapówki po 40 tys. dolarów.

Reklama

Bin Hammam nie przyznał się do winy. Ostatecznie nie stanął jednak w szranki wyborcze, a prezydentem FIFA na czwartą kolejną kadencję został wybrany 1 czerwca Blatter.

Bin Hammam był szefem Azjatyckiej Federacji Piłkarskiej. W dużym stopniu przyczynił się do wygranej Kataru w rywalizacji o prawa gospodarza mistrzostw świata w 2022 roku. Oskarżeń pod swoim adresem nie zamierza zostawić bez odpowiedzi. Zapowiedział skargę do Międzynarodowego Trybunału ds. Sportu, a jeśli to nie pomoże - pozew do sądu cywilnego w Szwajcarii.