51-letni Maradona nazwał fanów rywali "tchórzami", po tym jak w trakcie meczu kierowali groźby i oskarżenia pod adresem żon oraz dziewczyn jego zawodników. Wśród nich była partnerka Argentyńczyka Veronica Ojeda. Mogło dojść do poważniejszych zajść, ale zezłoszczonego szkoleniowca powstrzymali ochroniarze.

Reklama

http://www.youtube.com/watch?v=1m-JZGGybRE

Kobiety opuściły stadion pod eskortą policji i samych piłkarzy oraz trenera. Według miejscowych mediów żadna z nich nie została ranna.

Maradona pracuje w Al Wasl od niemal roku, a wiąże go z klubem dwuletnia umowa. Mistrz świata z 1986 i wicemistrz z 1990 roku wcześniej prowadził reprezentację Argentyny.

W przyszłym tygodniu czeka go kolejny spór, tym razem sądowy. W Neapolu (z miejscowym zespołem zdobył dwa tytuły mistrza Włoch i Puchar UEFA) będzie zeznawał w procesie wytoczonym mu przez urząd skarbowy w sprawie niezapłaconych podatków. Według "La Gazzetta dello Sport" fiskus żąda od niego 40 milionów euro.