Doświadczony zawodnik od kilku miesięcy zapowiadał, że zamierza zakończyć karierę. W marcu jego nazwisko zostało skreślone z kadry rosyjskiego klubu, ale słynny piłkarz dopiero teraz oficjalnie poinformował o zawieszeniu butów na kołku.

Brazylijczyk pozostanie nad Morzem Kaspijskim. Już wcześniej właściciel Anży multimiliarder Sulejman Kerimow mówił, że chce uczynić go ambasadorem klubu.

Reklama

Roberto był światowej klasy piłkarzem, ale - niestety - więcej już nie zagra. Na szczęście będzie teraz działał na rzecz rozwoju naszego klubu w Dagestanie i całej Rosji - powiedział trener Anży, słynny Holender Guus Hiddink.

Podczas środowej konferencji prasowej Roberto Carlos poinformował, że chciałby jeszcze wystąpić w pożegnalnym spotkaniu Anży z jego byłym klubem, Realem Madryt. Taki mecz - jak zapowiedział Brazylijczyk - miałby się odbyć w Machaczkale.

Roberto Carlos miał umowę z Anży do czerwca 2013 roku, był opłacany po królewsku (według rosyjskich mediów zarabiał za sezon 5 mln euro), ale klauzula w kontrakcie umożliwiała mu przejście wcześniej na sportową emeryturę.

Brazylijczyk był jednym z najlepszych obrońców świata w ostatnich kilkunastu latach, podporą reprezentacji Brazylii i Realu. Słynął z bardzo mocnego strzału z dystansu i świetnie wykonywanych rzutów wolnych.

Z Realem cztery razy zdobył mistrzostwo Hiszpanii i trzykrotnie triumfował w Lidze Mistrzów. W reprezentacji wystąpił w 125 meczach i zdobył 11 bramek. W 2002 roku triumfował z nią w mistrzostwach świata.