Trzej mężczyźni - 40-letni Mariusz W., 41-letni Adam D. i 37-letni Mariusz S. - zostali zatrzymani przez Warszawską policję za to, że wbiegli na murawę Stadionu Narodowego po ogłoszeniu przez spikera o odwołaniu wtorkowego meczu Polska - Anglia.

Reklama

Choć dla większości kibiców i internautów ci śmiałkowie zostali "Bohaterami Stadionu Narodowego", to nie wszyscy przyjęli ich zachowanie ze zrozumieniem.

Kibicom grozi wysoka grzywna, a nawet do trzech lat więzienia. Pomóc chcą im internauci. W sieci już pojawił się apel o zebranie pieniędzy na zapłacenie kary. Do akcji przyłączył się m.in. znany dziennikarz sportowy Tomasz Zimoch.

Jednak jak informuje gazeta.pl taka inicjatywa jest nielegalna i cytuje treść art. 57 Kodeksu wykroczeń: Kto organizuje lub przeprowadza publiczną zbiórkę ofiar na uiszczenie grzywny orzeczonej za przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie lub wykroczenie skarbowe, albo nie będąc osobą najbliższą dla skazanego lub ukaranego, uiszcza za niego grzywnę lub ofiarowuje mu albo osobie dla niego najbliższej pieniądze na ten cel, podlega karze aresztu albo grzywny. Podżeganie i pomocnictwo są karalne. Zebrane ofiary lub pieniądze uzyskane za zebrane ofiary w naturze, a także pieniądze wpłacone na poczet grzywny lub ofiarowane na ten cel, podlegają przepadkowi.

Reklama