Cmentarz będzie położony jedynie 1,2 km od stadionu Arena auf Schalke. Ulupinar dostał już kilkaset zapytań dotyczących możliwości zarezerwowania sobie miejsca.
Miałem nadzieję, że będzie duże zainteresowanie, ale nie przypuszczałem, że aż takie. Najbardziej zaskoczyły mnie zapytania spoza Gelsenkirchen. Piszą do mnie ludzie z niemal całych Niemiec - przyznał pomysłodawca.
Cmentarz ma mieć przy wejściu wielkie logo z kwiatów S04, a na samym środku będzie pomniejszone... boisko piłkarskie z dwoma bramkami. Na tym obszarze nie będzie również żadnych miejsc na pochówek.
39-letni Ulupinar sam grał również w piłkę nożną. Był nawet w drużynie amatorów Schalke i stał na bramce. Z powodu kontuzji barku musiał jednak przerwać uprawianie sportu.
Na pomysł wpadł, kiedy na jednym z cmentarzy w Dortmundzie kościół zabronił umieszczenia na grobie logo Borussii, piłki i napisu: "na zawsze z BVB" zamiast religijnych symboli.
U nas też będą obowiązywać bardzo surowe kryteria i zasady. Na pewno nikt przypadkowy nie zostanie tu pochowany. Najważniejsze jednak będzie, czy był kibicem Schalke - zapowiedział Ulupinar.
Na 4000 m kwadratowych znajduje się 1904 miejsc, a liczba ta nie jest przypadkowa - w 1904 roku został założony klub.
Cała idea zrodziła się w 2007 roku. Wówczas Ulupinar nawiązał kontakt z władzami Schalke, rok później odbyło się pierwsze spotkanie.
"Nie było to łatwe przedsięwzięcie. Zaangażowany w cały projekt jest klub, kibice, kościoły w Gelsenkirchen i fundacja +Schalke pomaga+" - powiedział.