W trakcie spotkania na Pepsi Arenie w Warszawie kibice z Wrocławia przerwali na około minutę zawody, wrzucając na boisko race. Jak to się mówi, matka idiotów jest ciągle w ciąży - ostro ocenił zachowanie fanów Śląska Zbigniew Boniek na antenie TVN24.

Reklama

Gdyby nie te race na murawie, to mecz pod względem kibiców umieściłbym wśród najlepszych, jakie widziałem. Myślę jednak, że wkrótce te race się kibicom znudzą - powiedział szef PZPN.

Newspix / RAFAL OLEKSIEWICZ PRESSFOCUS

Boniek pochwalił za to sympatyków Legii. Muszę podziękować kibicom Legii. Mogli dać się sprowokować, przez tę minutę, kiedy na boisku wylądowały racę, ale zamiast tego stworzyli widowisko, jakiego jeszcze w polskiej piłce nie widziałem - chwalił sternik polskiego futbolu.

Boniek powiedział również, że PZPN cały czas stara się żeby siedziba związku była na Stadionie Narodowym. Chcielibyśmy mieć siedzibę na Stadionie Narodowym, ale w Polsce wszędzie jest problem z biurokracją. Chcemy kawałek budynku, żeby tam się wprowadzić i żeby tam była polska piłka, chcemy na Stadionie Narodowym zrobić muzeum polskiej piłki, ale trzeba zrobić przetarg. Teoretycznie PZPN-owi powinno się należeć miejsce na Narodowym, ale jest wiele problemów logistycznych - wyjaśnił Boniek na antenie TVN24.

Szef PZPN odniósł się również do tematu numer jeden w polskie piłce jakim ostatnio jest transfer Roberta Lewandowskiego. Hiszpania, Anglia, Włochy to są dobre kierunki, ale na miejscu Roberta Lewandowskiego następny klub wybrałbym z ligi angielskiej - zakończył Boniek.