Chodzi o sprawę Ludovica Obraniaka. Dziś selekcjoner ujawnił, że piłkarz został przez niego zaproszony na zgrupowanie kadry przed meczami ze Słowacją i Irlandią, ale zasłaniając się sprawami rodzinnymi odmówił przyjazdu do Grodziska Wlkp.

Reklama

Nie wierzę politykom i ...selekcjonerom. Dlaczego Nawałka w wywiadach kłamał w sprawie Obraniaka? Dziś odwraca uwagę? Selekcjoner przed meczami ze Słowacją i Irlandią, przekonywał, że pojedzie do Obraniaka, Boenischa, Polanskiego i innych, ale na razie chce sprawdzić przede wszystkim piłkarzy z polskiej ligi. Pytam: po co wygaduje takie rzeczy? Jeśli nie chcesz czegoś powiedzieć, to nie mów nic! Po co dezinformować kibiców? - pyta na stronie "Przeglądu Sportowego" komentator stacji "Polsat Sport".

Borek sugeruje, że celowo dopiero teraz wyszła na jaw "sprawa" z Obraniakiem. Ciekaw jestem, czy selekcjoner zdradziłby kulisy rozmów z Obraniakiem, gdyby reprezentacja wygrała oba mecze. A tak zamiast dyskutować o tym, czy któryś z trzynastu piłkarzy z polskiej ligi, którzy zagrali ze Słowacją i Irlandią, zasłużył na grę w kadrze, wszyscy mówią o Obraniaku. Ja jestem przerażony dewaluacją koszulki z białym orłem, a nie tym, że "Ludo" nie mógł przyjechać na towarzyskie mecze - zakończył Borek.