Niemiecka policja otrzymała informację o groźbie zamachu bombowego. Na meczu miała być obecna m.in kanclerz Niemiec Angela Merkel i członkowie rządu.
Krótko po 19.00, czyli na mniej niż dwie godziny przez planowanym rozpoczęciem, policja wydała komunikat, że mecz z Holandią zostaje odwołany. Stadion trzeba było ewakuować.
Po zamachach w Paryżu w Niemczech dyskutowano, czy dzisiejsze spotkanie w Hanowerze powinno się odbyć. W końcu zdecydowano, że mecz zostanie zorganizowany. Niemcy nie chciały dać się zastraszyć terrorystom. W ostatniej chwili obawy o bezpieczeństwo wzięły jednak górę.