W ostatnim sezonie Legia sięgnęła po dublet, dlatego też prawo uczestniczenia w superpucharze przypadło finaliście Pucharu Polski - Lechowi. Przed rokiem o to trofeum oba zespoły spotkały się w Poznaniu, lechici wówczas wygrali 3:1.
Trener poznańskiego zespołu Jan Urban nie ukrywa, że mecz o superpuchar traktuje niezwykle poważnie.
Jest to mecz o trofeum, które wprawdzie nie daje prawa gry w europejskich pucharach. Nie jest tak ważne jak Puchar Polski czy mistrzostwo kraju, natomiast jest to puchar, który warto mieć. Jest to też pierwsze spotkanie o stawkę przed zbliżającym się sezonem. W tym przypadku drużyny, które rozgrywają ten superpuchar, nie muszą się martwić o dobrego przeciwnika przed inauguracją, nie potrzebują szukać odpowiedniego sparingpartnera - powiedział szkoleniowiec podczas spotkania z mediami.
Do Warszawy lechici pojadą osłabieni brakiem kadrowiczów - Kadara i Linettiego. Ten pierwszy w stolicy Wielkopolski pojawi się w poniedziałek, a reprezentant Polski ma wolne do 16 lipca. Obaj jednak mogą odejść z poznańskiego klubu, zanim wrócą z urlopów.
Póki co, będą się z nami normalnie przygotowywali, tak jakby mieli zostać. Pamiętajmy, że okienko transferowe trwa do końca sierpnia - dodał Urban.
Do pełni zdrowia wrócił Marcin Robak, który większość poprzedniego sezonu stracił na leczenie kontuzjowanego stawu skokowego. 33-letni napastnik przyznał, że czwartkowy mecz w Warszawie nie musi być odzwierciedleniem tego, w jakiej formie przed inauguracją rozgrywek jest jego drużyna.
Pamiętamy, co wydarzyło się rok temu. Po naszym pewnym zwycięstwie nad Legią, wydawało się, że ta nasza forma będzie wysoka. Ale potem wszystko się odwróciło, w lidze nie potrafiliśmy wygrać spotkania. Nie jest powiedziane, że ten superpuchar da nam odpowiedź, w jakiej formie jest Lech. Mam nadzieję, że zwycięstwo, o które powalczymy w czwartek, pomoże nam w tym, by ten sezon był lepszy niż poprzedni - stwierdził Robak.
"Kolejorz" w stolicy nie będzie mógł liczyć na wsparcie swoich sympatyków. Polski Związek Piłki Nożnej po spotkaniu o Puchar Polski z Legią, podczas którego fani Lecha rzucali race na boisko, nałożył na klub zakaz uczestniczenia jego kibiców w meczach krajowego pucharu i Superpucharu Polski.
Spotkanie Legii z Lechem rozegrane zostanie w czwartek o godz. 17.30.