Valencia miał trafić w ręce policji za niepłacenie alimentów. Jednak do żadnego zatrzymania nie doszło. Piłkarz reprezentacji Ekwadoru w 82. minucie gry symulował kontuzję. Wprost z murawy meleks dotransportował go do karetki. Za nim funkcjonariusze się zorientowali, co jest grane było już za późno. Ekwadorczyk był już poza stadionem. To nie pierwszy raz, kiedy Valencia wymknął się policji. W ciągu kilku ostatnich dni zrobił to aż czterokrotnie.
Tego nie wymyślił żaden reżyser filmów akcji. Wszystko rozegrało się podczas meczu eliminacji do MŚ Ekwador - Chile. Głównym bohaterem był piłkarz gospodarzy. Enner Valencia tym razem "wykiwał" policjantów, którzy mieli go zatrzymać po ostatnim gwizdku sędziego.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama