Cavani zatrudnił Spinosę, gdy jeszcze był zawodnikiem Napoli (w tym klubie grał w latach 2010-13). Włoch twierdzi, że został nagle zwolniony i z tego tytułu domaga się odszkodowania w wysokości 100 000 euro.
Dwa lata temu, po trzech latach współpracy, Cavani podjął decyzję o jej zerwaniu. Poprosiłem o wyjaśnienie, ale nigdy nie podał mi powodu. W ciągu 24 godzin stałem się bezrobotny, choć byliśmy sobie wcześniej bardzo bliscy - podkreślił Spinosa.
Jak dodał, był do dyspozycji Urugwajczyka i jego rodziny 24 godziny na dobę.
Zajmowałem się wszystkim, byłem jego kierowcą, płaciłem rachunki oraz opiekowałem się jego żoną i dziećmi - wyliczał Włoch.
Jego zdaniem w przypadku postępowania Cavaniego, który zdobył 40 bramek w 98 meczach reprezentacji swojego kraju, negatywny wpływ miała zmiana klubu.
Gdy grał w Napoli, to był miłym i sympatycznym człowiekiem, ale po transferze do Paryża zmienił się... Kiedy zaczął zarabiać te wszystkie pieniądze, nie był już tak skromny jak wcześniej - podsumował Spinosa.